25 razy lepsze trufle sernikowe z białą czekoladą

Kocham te trufle sernikowe z białą czekoladą tak bardzo, że aż trudno mi uwierzyć, jak proste są w przygotowaniu! Pamiętam, jak pierwszy raz zrobiłam je na urodziny mojej siostry – wszyscy byli zachwyceni ich kremową konsystencją i delikatnym połączeniem sera z białą czekoladą. To był hit wieczoru! Do dziś, gdy tylko chcę zrobić na kimś wrażenie (albo po prostu sprawić sobie małą przyjemność), sięgam po ten przepis. Wierzcie mi, te trufle to nie tylko deser – to małe kuleczki szczęścia, które pasują absolutnie do każdej okazji. I co najlepsze? Przygotujesz je w mgnieniu oka!

Składniki na trufle sernikowe z białą czekoladą

Zanim rzucisz się w wir tworzenia tych pyszności, upewnij się, że masz pod ręką wszystkie składniki. Oto moja sprawdzona lista – każdy element ma tu znaczenie! Uwielbiam, gdy w kuchni panuje porządek, więc zawsze układam wszystko na blacie przed rozpoczęciem pracy.

• 200 g białej czekolady – koniecznie pokrój ją w kostkę przed roztopieniem, to naprawdę ułatwia życie!
• 200 g serka mascarpone – wyjmij go z lodówki przynajmniej godzinę wcześniej, musi być w temperaturze pokojowej
• 100 g biszkoptów – pokrusz je dokładnie, ale nie w pył – mają dawać przyjemną chrupkość
• 1 łyżka cukru pudru – przesiej go przez sitko, żeby uniknąć grudek
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego – upewnij się, że to prawdziwy ekstrakt, a nie aromat
• 50 g wiórków kokosowych – do obtoczenia, ale możesz je zastąpić czymś innym, jeśli nie lubisz kokosa

Pamiętaj, że jakość składników ma ogromne znaczenie! Szczególnie biała czekolada – im lepsza, tym smak będzie bardziej wyrafinowany. Ja zawsze wybieram tę z minimum 30% zawartością masła kakaowego.

Jak zrobić trufle sernikowe z białą czekoladą

Gotowi na najlepszą zabawę w kuchni? Te trufle są tak proste w wykonaniu, że nawet mój ośmiolatek potrafi je zrobić (oczywiście pod moim czujnym okiem!). Sekret tkwi w odpowiedniej kolejności i kilku małych trikach, które sprawią, że wyjdą idealne.

Przygotowanie masy truflowej

Zaczynamy od najważniejszego – białej czekolady. Uwierzcie mi, już wiele razy spaliłam czekoladę i wiem, jak łatwo to zrobić! Dlatego zawsze używam kąpieli wodnej. W rondelku zagotuj trochę wody, a na wierzch postaw miskę z pokrojoną czekoladą. Ważne, żeby dno miski nie dotykało wody! Mieszam co chwilę drewnianą łyżką aż do całkowitego rozpuszczenia.

Gdy czekolada będzie gładka, zdejmij miskę z ognia i dodaj mascarpone. Tu ważna uwaga – ser musi być w temperaturze pokojowej, inaczej się zwarzy. Mieszam delikatnie, tylko do połączenia składników. Nie róbcie tego mikserem, bo masa stanie się zbyt rzadka!

Teraz czas na biszkopty. Pokruszyłam je wcześniej, ale nie za drobno – lubię, gdy w truflach czuć przyjemne „chrupnięcie”. Dodaję je do masy razem z cukrem pudrem i wanilią. Mieszam tylko tyle, by wszystko się połączyło. Jeśli przesadzisz z mieszaniem, trufle wyjdą zbyt twarde.

Gotową masę wkładam do lodówki na minimum 30 minut – to kluczowy moment! Bez tego będzie za miękka do formowania. Sprawdź palcem – jeśli masa nie klei się do rąk, możesz zacząć tworzyć kulki.

Formowanie i dekorowanie trufli

Uwielbiam ten moment – kiedy wyjmuję schłodzoną masę i zaczyna się prawdziwa zabawa! Mokrymi dłońmi (to mój sekret przeciwko klejeniu) formuję kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Nie przejmuj się, jeśli nie będą idealnie równe – to dodaje im uroku!

Teraz czas na ozdabianie. Wiórki kokosowe wsypuję na płaski talerz. Każdą kuleczkę toczę w nich delikatnie, dociskając, by dobrze przylgnęły. Jeśli nie lubisz kokosa, możesz użyć kakao, posypki czekoladowej lub nawet zmielonych orzechów – ja czasem robię różne wersje!

Gotowe trufle układam na papierze do pieczenia i znów wstawiam do lodówki na około 15 minut. To sprawia, że idealnie się „scalają” przed podaniem. Wierzcie mi, trudno się powstrzymać, by nie zjeść ich od razu, ale ta krótka chwila cierpliwości naprawdę robi różnicę!

Porady i wskazówki

Przez lata robienia tych trufli sernikowych z białą czekoladą zebrałam całą masę przydatnych trików, którymi dzielę się z każdym, kto chce je przygotować. Uwierzcie mi, te małe rzeczy robią ogromną różnicę!

Po pierwsze – temperatura serka mascarpone to podstawa. Jeśli dodacie go prosto z lodówki, masa może się zwarzyć i będzie wyglądać jak zsiadłe mleko. Mój sposób? Wyjmuję ser na godzinę przed rozpoczęciem pracy i kładę go blisko piekarnika, gdy coś w nim piekę. Ciepłe powietrze pomaga mu osiągnąć idealną temperaturę.

Nie przepadasz za kokosem? Żaden problem! Te trufle możesz obtoczyć w:

• Kakao – klasyka, która zawsze się sprawdza
• Posypce czekoladowej – dla dzieci to hit!
• Zmielonych orzechach laskowych – dodają wspaniałego aromatu
• Posiekanej białej czekoladzie – dla prawdziwych łasuchów

Najczęściej pytacie mnie o przechowywanie. Te trufle sernikowe z białą czekoladą trzymam zawsze w lodówce w szczelnym pojemniku. Wytrzymują spokojnie 3 dni, ale u nas nigdy nie leżą tak długo! Jeśli musisz je przygotować wcześniej, polecam zrobić masę i schować w lodówce, a formować i obtaczać dopiero przed podaniem.

Ostatnia rada – jeśli masa wydaje się za miękka po schłodzeniu, dodaj trochę więcej pokruszonych biszkoptów. A jeśli przeciwnie – jest zbyt twarda, wmieszaj łyżeczkę śmietanki. Pamiętajcie, że każda czekolada zachowuje się nieco inaczej, więc nie bójcie się małych korekt!

Najważniejsze? Nie stresujcie się perfekcją! Nawet jeśli trufle wyjdą nierówne, będą pyszne. To właśnie nadaje im domowy charakter i urok.

Wartości odżywcze

Wiem, że czasem patrzymy na takie słodkości trochę z wyrzutami sumienia, ale uwierzcie mi – te trufle sernikowe z białą czekoladą wcale nie są tak straszne, jak mogłoby się wydawać! Oczywiście, to nadal deser, ale jeśli już sięgać po coś słodkiego, to warto wybierać takie opcje z dobrych składników.

Oto orientacyjne wartości odżywcze dla jednej trufli (około 20g):

• 120 kcal – to mniej więcej tyle, co średnie jabłko!
• 7g tłuszczu – głównie z mascarpone i czekolady, ale pamiętaj, że to zdrowe tłuszcze
• 10g węglowodanów – w tym 8g cukrów, głównie z czekolady i biszkoptów
• 2g białka – dzięki serkowi mascarpone

Pamiętajcie jednak, że te wartości mogą się nieco różnić w zależności od konkretnych składników, których użyjecie. Ja zawsze podaję dane dla mojej ulubionej marki białej czekolady i pełnotłustego mascarpone. Jeśli użyjecie produktów light, wartości będą nieco inne.

Mój sposób na zdrowszą wersję? Czasem zmniejszam ilość cukru pudru o połowę – i tak prawie nie czuć różnicy, bo biała czekolada już jest słodka. A jeśli naprawdę chcecie zmniejszyć kaloryczność, możecie robić mniejsze trufelki – wtedy jedna porcja to tylko 60-70 kcal!

Często zadawane pytania

Od lat przygotowuję te trufle sernikowe z białą czekoladą i wiem, że zawsze rodzą się podobne pytania. Zebrałam więc te najczęstsze, żeby ułatwić wam życie i rozwiać wszelkie wątpliwości!

Czym można zastąpić wiórki kokosowe?
Ojej, to chyba najpopularniejsze pytanie! Wierzcie mi, opcji jest mnóstwo. Uwielbiam obtaczać trufle w kakao – daje piękny kontrast z białą masą. Dla dzieci świetnie sprawdzają się kolorowe posypki czekoladowe. A jeśli chcecie czegoś bardziej wyrafinowanego, polecam drobno posiekaną pistację lub migdały. Eksperymentujcie – to połowa zabawy!

Jak długo można przechowywać te trufle?
W lodówce spokojnie wytrzymają 3 dni, ale szczerze? U mnie nigdy nie leżą tak długo! Ważne, żeby trzymać je w szczelnym pojemniku, najlepiej wyłożonym papierem do pieczenia. Jeśli przygotowujecie je na specjalną okazję, możecie zrobić masę nawet dwa dni wcześniej i formować tuż przed podaniem.

Czy można zamrozić trufle sernikowe?
Nie polecam – po rozmrożeniu mogą stracić tę cudowną, kremową konsystencję. Mascarpone po zamrożeniu czasem się rozwarstwia, a biała czekolada może zrobić się „ziarnista”. Jeśli już musicie je zamrozić, zróbcie to bez obtaczania w wiórkach czy kakao – dodajcie je dopiero po rozmrożeniu.

Dlaczego moja masa jest za rzadka?
Najczęstsze winowajcy to zbyt ciepła czekolada lub mascarpone prosto z lodówki. Ale nie panikujcie! Wystarczy wstawić masę na dłużej do lodówki (nawet godzinę) albo dodać więcej pokruszonych biszkoptów. Ja czasem korzystam z tej „wady” i wlewam masę do foremek na muffiny – wychodzi pyszny „serniczek” bez pieczenia!

Czy można użyć innego sera niż mascarpone?
Technicznie tak, ale nie będzie to już to samo! Mascarpone daje tę niesamowitą kremowość. Jeśli koniecznie musicie zastąpić, spróbujcie z pełnotłustym twarożkiem, ale odcedźcie go najpierw przez gazę. Pamiętajcie jednak, że smak będzie zupełnie inny. Moja rada? Lepiej nie eksperymentujcie z tym pierwszym razem!

Podawanie i przechowywanie

Uwielbiam moment, gdy wyjmuję te trufle sernikowe z białą czekoladą z lodówki i przygotowuję do podania! Wierzcie mi, kilka prostych trików sprawi, że będą wyglądać i smakować jeszcze lepiej. Moim ulubionym sposobem jest podawanie ich schłodzonych z filiżanką dobrej kawy – idealne połączenie! Ale nie ograniczajcie się tylko do tego.

Gdy mam gości, układam trufle na pięknym półmisku do deserów – najlepiej w kilku wersjach z różnymi posypkami, żeby goście mieli wybór. Czasem dodaję kilka listków świeżej mięty dla kontrastu kolorów. W okresie świątecznym obsypuję półmisek cukrowym pudrem, żeby wyglądały jak małe śnieżynki!

Jeśli chodzi o przechowywanie – to absolutna podstawa! Zawsze trzymam je w lodówce w szczelnym pojemniku wyłożonym papierem do pieczenia. W ten sposób zachowują świeżość nawet przez 3 dni (choć u mnie rzadko wytrzymują tak długo!). Ważne, żeby nie kłaść ich jedna na drugiej, bo mogą się skleić – lepiej ułożyć warstwami, przedzielając papierem.

Mała rada od serca – jeśli przygotowujecie trufle na przyjęcie, wyjmijcie je z lodówki na 10 minut przed podaniem. W temperaturze pokojowej jeszcze lepiej wydobędą swój smak, a konsystencja będzie idealnie kremowa. Tylko uważajcie w upały – biała czekolada może się zacząć rozpuszczać!

Pamiętajcie też, że te trufle świetnie sprawdzają się jako prezent! Zapakowane w eleganckie pudełeczko z kawałkiem pergaminu wyglądają jak prawdziwa cukiernicza bombonierka. Moja ciocia twierdzi, że to najlepszy prezent, jaki może dostać – domowy, z serca, a do tego pyszny!

Przygotuj te trufle sernikowe z białą czekoladą dziś!

No to co, przekonałam was do zrobienia tych cudownych trufli? Wierzcie mi, nie ma nic lepszego niż widok zachwytu na twarzach gości (albo własnej rodziny!), gdy odkryją te kremowe kuleczki szczęścia. To naprawdę jeden z tych przepisów, które wyglądają na dużo bardziej skomplikowane niż są w rzeczywistości!

Nie mogę się doczekać, aż usłyszę jak wam poszło. Dajcie znać w komentarzach – jakie dodatki wybraliście, jak długo musieliście schładzać masę, może macie swoje własne triki? Uwielbiam wymieniać się kuchennymi doświadczeniami! A jeśli to wasz pierwszy raz z tym przepisem – nie stresujcie się, na pewno wyjdzie wspaniale. Najważniejsze to cieszyć się procesem i… oczywiście efektem końcowym!

Pamiętajcie – dobra zabawa w kuchni to połowa sukcesu. Więc bierzcie miskę, składniki i do dzieła! Czekam na wasze relacje i zdjęcia tych pyszności. Kto wie, może właśnie odkryjecie swój nowy ulubiony deser?

Print