Pyszna sałatka z pora w 2 prostych krokach

Sałatka z pora to jedna z tych prostych potraw, które zawsze mnie zaskakują swoim smakiem! Pamiętam, jak moja babcia przygotowywała ją na rodzinne obiady – zawsze mówiła, że to jej sekretny sposób, by „przemycić” więcej warzyw do naszej diety. I wiecie co? Działało! Do dziś uwielbiam tę świeżą, chrupiącą kompozycję pora, marchewki i jabłka z delikatną nutą majonezu.

W polskiej kuchni ta sałatka zajmuje szczególne miejsce – jest lekka, szybka w przygotowaniu i pasuje praktycznie do wszystkiego. Możesz ją podać jako dodatek do pieczonego schabowego, na kanapkę albo po prostu jako przekąskę. Mój mąż twierdzi, że najlepiej smakuje po kilku godzinach w lodówce, kiedy smaki się przegryzą. A ja dodaję, że idealnie komponuje się z młodymi ziemniakami i świeżym koperkiem!

Składniki na sałatkę z pora

Zanim zabierzesz się za przygotowanie tej pysznej sałatki, upewnij się, że masz pod ręką wszystkie składniki! Uwielbiam tę prostotę – wystarczy kilka podstawowych rzeczy, które zwykle mam w swojej kuchni. Oto co dokładnie będziesz potrzebować:

• 2 pory – używaj tylko białej części, dokładnie umytej i pokrojonej w cienkie plasterki. Wiesz, że im cieńsze, tym lepiej się przeżuwają!
• 2 średnie marchewki – obrane i starte na tarce o grubych oczkach. Możesz też pokroić je w cienkie słupki, jeśli wolisz bardziej chrupiącą wersję.
• 1 jabłko – najlepiej kwaśne (ja uwielbiam renety!), obrane i drobno pokrojone w kostkę. Jeśli obawiasz się, że zbrązowieje, skrop je odrobiną soku z cytryny.
• 200 ml majonezu – to mój sekretny składnik! Używam domowego, ale zwykły sklepowy też świetnie się sprawdzi.
• Sól i pieprz – do smaku. U mnie zawsze wchodzi solidna szczypta obu!

Jak przygotować sałatkę z pora

Gotowa, żeby zabrać się do roboty? To przepis, który możesz zrobić właściwie z zamkniętymi oczami – ale ma swoje małe sekrety, które sprawiają, że smakuje wyjątkowo. Zawsze mówię, że w prostocie tkwi cały urok!

Przygotowanie warzyw

Zacznijmy od porów – tu uwaga! Musisz je naprawdę dokładnie umyć. Kroję je wzdłuż na pół i płuczę pod zimną wodą, rozchylając warstwy. W środku często chowają się ziarenka piasku. Potem cienko kroję tylko białą i jasnozieloną część (ciemne końcówki lądują w zupie).

Marchewki obieram i ścieram na tarce – ta z grubymi oczkami jest idealna. Słyszysz ten charakterystyczny dźwięk? To znak, że idzie dobrze! Jabłko kroję w kosteczkę i jeśli nie używam od razu, skrapiam sokiem z cytryny. Mój trik? Wyciskam cytrynę prosto do miski z jabłkiem i mieszam rękami – równomierne pokrycie gwarantowane!

Łączenie składników

Teraz czas na najprzyjemniejszą część! Wszystkie warzywa wrzucam do dużej miski. Majonez dodaję partiami – najpierw połowę, mieszam, potem dokładam resztę. Dlaczego? Bo czasem nie potrzeba go aż tyle! Mieszam drewnianą łyżką, ale przyznaję – często kończy się na mieszaniu rękami (tak lepiej czuję konsystencję).

Sól i pieprz dodaję na koniec, próbując po każdym dosypaniu. Pamiętaj – zawsze możesz dodać, ale trudniej odjąć!

Podawanie sałatki z pora

Tu mam swoją małą obsesję – sałatka MUSI się schłodzić! Minimum 30 minut w lodówce, ale najlepiej godzinę. Wtedy wszystkie smaki się „ożenią”, jak mawia moja ciocia. Przed podaniem posypuję świeżo posiekanym koperkiem – to daje ten piękny, wiosenny akcent. Czasem dodaję też trochę natki pietruszki dla koloru.

Podaję ją w pięknej szklanej salaterce, żeby widać było wszystkie warstwowe kolory. Świetnie smakuje z pieczywem, ale tak naprawdę – znika z talerza w każdej postaci!

Porady i wskazówki

Przez lata przygotowywania tej sałatki zebrałam kilka złotych zasad, które gwarantują perfekcyjny efekt! Oto moje ulubione triki:

• Majonez dodawaj stopniowo – czasem wystarczy mniej niż 200 ml, szczególnie jeśli marchewka była wyjątkowo soczysta. Zawsze zaczynam od połowy ilości i dolewam resztę po wymieszaniu.
• Schłodź przed podaniem – to naprawdę robi różnicę! Minimum pół godziny w lodówce sprawi, że smaki się połączą w idealną harmonię.
• Dodaj odrobinę cukru jeśli jabłko jest zbyt kwaśne – dosłownie szczypta wystarczy, by zbalansować smaki.
• Przechowuj w szklanym pojemniku – plastik może przejmować zapach pora. Najlepiej zjeść w ciągu 2 dni, chociaż u nas nigdy nie leży tak długo!

Wartości odżywcze sałatki z pora

Dla tych, którzy lubią wiedzieć, co dokładnie trafia na ich talerz, przygotowałam rozpiskę wartości odżywczych jednej porcji tej pysznej sałatki. Oczywiście pamiętajcie, że to tylko orientacyjne dane – w końcu każdy dodaje trochę więcej lub mniej majonezu!

Kalorie	250 kcal
Tłuszcz	20 g
Węglowodany	15 g
Błonnik	3 g
Białko	2 g

Wartości przybliżone; mogą się różnić w zależności od składników. W mojej wersji jabłko zawsze waży trochę inaczej, a majonez… cóż, czasem „przypadkiem” wchodzi dodatkowa łyżka!

Często zadawane pytania

Odkąd zaczęłam dzielić się tym przepisem, dostaję mnóstwo pytań o sałatkę z pora. Zebrałam więc te najpopularniejsze – może i ty masz podobne wątpliwości?

Czy można zastąpić majonez?
Oczywiście! Ja czasem używam mieszanki jogurtu naturalnego z odrobiną musztardy dla tej lekkości. Awokado też świetnie się sprawdza – wystarczy rozgnieść widelcem z sokiem z cytryny. Ale szczerze? Klasyczny majonez daje ten niepowtarzalny, rodzinny smak!

Jak długo przechowywać sałatkę?
W lodówce wytrzyma spokojnie 2-3 dni w szczelnym pojemniku. Tylko uwaga – z każdym dniem pory mogą stawać się intensywniejsze w smaku. U nas rzadko kiedy zostaje cokolwiek na drugi dzień!

Czy można dodać inne warzywa?
Jak najbardziej! Mój szwagier uwielbia wersję z plasterkami ogórka kiszonego, a siostra dodaje pokrojoną w kostkę paprykę. Eksperymentujcie – to dopiero pierwszy stopień wtajemniczenia w świat sałatek z pora!

No to teraz twoja kolej! Ta sałatka z pora to taki mój kulinarny must-have – prosta, szybka i zawsze smakuje wyśmienicie. Spróbuj przygotować ją według mojego przepisu i koniecznie daj znać w komentarzach, jak ci poszło! Może masz swój sekretny dodatek, który podbija smak? Albo sposób krojenia warzyw, który zmienia wszystko? Uwielbiam czytać wasze historie i kuchenne eksperymenty. A jeśli to twój pierwszy raz z sałatką z pora – nie stresuj się, na pewno wyjdzie pysznie! Czekam na wasze opinie i zdjęcia gotowych dzieł. Smacznego!

Print