41 Zalotnych porcji: Pierś z kurczaka faszerowana szpinakiem i serem

Uwielbiam dania, które wyglądają jak z restauracji, a przygotowuje się je w mgnieniu oka! Pierś z kurczaka faszerowana szpinakiem i serem to mój absolutny hit, gdy chcę zaimponować gościom albo sprawić sobie małą przyjemność w zwykły wtorkowy wieczór. Pierwszy raz zrobiłam to danie dawno temu, gdy miałam ochotę na coś wyjątkowego, a w lodówce zostały mi tylko podstawowe składniki – i od tamtej pory regularnie wracam do tego przepisu.

Co jest w tym najlepsze? To danie wygląda na skomplikowane, ale wcale takie nie jest! Wystarczy trochę szpinaku, sera i odrobina cierpliwości przy zawijaniu, a efekt będzie powalający. Moje dzieci nazywają to „kurczakiem-niespodzianką”, bo zawsze jest podekscytowane, co znajdą w środku. A ja kocham to, jak aromat czosnku i suszonych pomidorów unosi się po całym domu, gdy piersi się pieką.

Najlepsze jest to, że możesz modyfikować farsz według własnego uznania – czasami dodaję trochę chili dla ostrości, a innym razem kładę większy nacisk na włoskie przyprawy. Ale klasyczna wersja ze szpinakiem i serkiem kremowym zawsze działa bezbłędnie!

Dlaczego pokochasz pierś z kurczaka faszerowaną szpinakiem i serem

Wiesz, dlaczego ten przepis to mój numer jeden, gdy potrzebuję czegoś szybkiego, a jednocześnie eleganckiego? Bo to prawdziwa petarda smakowa, która ma w sobie wszystko, czego potrzeba do szczęścia:

• Gotowe w mgnieniu oka – od rozpoczęcia do podania mija niecała godzina, a efekt wygląda jak z dobrej restauracji!
• Harmonia smaków – delikatny kurczak, lekko kwaskowate pomidory, kremowy ser i wyrazisty czosnek tworzą idealne połączenie.
• Błyskawiczna modyfikacja – możesz dodać pieczarki, oliwki, a nawet ostre papryczki, jeśli masz ochotę na mocniejsze doznania.
• Uniwersalność – sprawdzi się na romantyczną kolację, rodzinny obiad, a nawet na imprezową przekąskę (pokrojona w plastry).

Najlepsze? Nawet jeśli nie jesteś mistrzem kuchni, wyjdzie ci za pierwszym razem – obiecuję!

Składniki na pierś z kurczaka faszerowaną szpinakiem i serem

Przygotuj te składniki, a stworzysz prawdziwe niebo w gębie! Wszystko muszę mieć pod ręką, zanim zacznę – inaczej dopada mnie panika, że czegoś brakuje w środku gotowania:

• 4 piersi z kurczaka (około 600 g) – najlepsze są średniej wielkości, nie za grube
• 200 g świeżego szpinaku – umyty i osuszony, bo inaczej farsz będzie za mokry
• 150 g serka kremowego – ja używam naturalnego, ale możesz wziąć smakowy
• 2 ząbki czosnku – drobno posiekane, a jeśli lubisz mocniejszy smak, daj 3!
• 150 g mozzarelli – startej na tarce o grubych oczkach
• 100 g suszonych pomidorów – pokrojonych w drobną kosteczkę
• 1 łyżeczka przyprawy włoskiej – moja tajna broń!
• Sól i pieprz – do smaku, ale nie bądźmy skąpi
• Oliwa z oliwek – do smażenia, najlepiej extra virgin

Ewentualne zamienniki składników

Nie masz któregoś składnika? Spokojnie, znam kilka sztuczek:

• Zamiast mozzarelli – feta lub ricotta dadzą fajny słonawy akcent
• Brak suszonych pomidorów? Użyj 2 łyżek koncentratu pomidorowego wymieszanego z łyżeczką cukru
• Świeży szpinak możesz zastąpić mrożonym (250 g), ale koniecznie go odciśnij!
• Przyprawa włoska? Zmieszaj oregano, bazylię i tymianek po pół łyżeczki

Pamiętaj, że każda zmiana da nieco inny efekt, ale to część zabawy!

Jak przygotować pierś z kurczaka faszerowaną szpinakiem i serem

Uwielbiam ten moment, gdy wszystkie składniki są już przygotowane i można zabrać się za właściwe gotowanie. Pamiętaj, by na samym początku rozgrzać piekarnik do 180°C – to bardzo ważne, żeby był gorący, gdy będziemy wkładać kurczaka!

1. Przygotowanie piersi: Każdą pierś kroję poziomo, ale nie do końca, żeby powstała „kieszonka”. Następnie rozbijam je tłuczkiem między folią spożywczą – nie za mocno, by nie porwać mięsa, ale na tyle, by miało równą grubość około 1 cm. Moja babcia zawsze mówiła: „równo rozbite mięso to równo upieczone mięso” i miała rację!
2. Farsz: Na patelni rozgrzewam odrobinę oliwy, wrzucam czosnek, a po chwili szpinak. Smażę tylko 2-3 minuty, aż szpinak zwiędnie. Odstawiam do wystygnięcia (to ważne, bo gorący szpinak rozpuści ser!). W misce łączę szpinak z serkiem, mozzarellą, pomidorami i przyprawami. Mieszam dokładnie – farsz powinien być gęsty, ale plastyczny.
3. Nadziewanie: Na każdą pierś nakładam po 2-3 łyżki farszu (nie za dużo, by się nie wydostał!). Zwijam mocno, zaczynając od szerszego końca. Zabezpieczam 2-3 wykałaczkami – to mój sekret, by nic nie wypadło podczas smażenia.
4. Smażenie: Na tej samej patelni rozgrzewam oliwę. Piersi smażę na średnim ogniu po 5-7 minut z każdej strony, aż się ładnie zrumienią. Uwaga, czasem trochę pryska, więc trzymam pokrywkę w pogotowiu!
5. Pieczenie: Przenoszę piersi do naczynia żaroodpornego i wstawiam do piekarnika na 15-20 minut. Sprawdzam patyczkiem – jeśli sok jest klarowny, danie jest gotowe.

Pro tipy dla idealnego dania

Po wyjęciu z piekarnika daj piersiom odpocząć 5 minut – dzięki temu farsz się „zestali” i nic nie wycieknie przy krojeniu. Wykałaczki wyjmuj dopiero przed podaniem, inaczej stracisz sok! Jeśli chcesz bardziej chrupiącą skórkę, włącz grill na ostatnie 2 minuty pieczenia. I najważniejsze – nie przejmuj się, jeśli przy pierwszym raz nie wyjdzie idealnie zawinięte. Smak i tak będzie boski!

Propozycje podania piersi z kurczaka faszerowanej szpinakiem i serem

Och, jak ja lubię kombinować z dodatkami do tego dania! Moje ulubione połączenie to risotto z białego wina – jego kremowa konsystencja idealnie pasuje do nadziewanego kurczaka. W wersji lżejszej podaję pieczone warzywa (cukinia, papryka i bakłażan skropione oliwą). Na szybko robię też ziemniaczki z koperkiem albo po prostu chrupiącą bagietkę, by wytrzeć sos po farszu. Dzieci uwielbiają, gdy serwuję to z puree z batatów – ich słodycz świetnie równoważy słoność sera. Eksperymentujcie!

Przechowywanie i odgrzewanie

Zdarza ci się przygotować za dużo? U mnie to norma! Nadziewaną pierś z kurczaka możesz spokojnie przechowywać w lodówce przez 2-3 dni – wystarczy owinąć ją szczelnie folią aluminiową. Osobiście wolę odgrzewać w piekarniku (10 minut w 160°C), bo mikrofala może zrobić z mięsa gumę. Jeśli bardzo się spieszysz, podsmaż na patelni z odrobiną masła – będzie prawie tak dobra jak świeżo przygotowana!

Wartości odżywcze piersi z kurczaka faszerowanej szpinakiem i serem

Ta pyszna potrawa to nie tylko uczta dla podniebienia, ale też całkiem przyzwoity wybór pod względem odżywczym! Jedna porcja (około 1 pierś) dostarcza:

• 350 kcal – idealne na solidny posiłek bez uczucia przejedzenia
• 40 g białka – kurczak i ser robią tu prawdziwą robotę!
• 18 g tłuszczu – głównie zdrowe tłuszcze z oliwy i sera
• 6 g węglowodanów – świetnie, jeśli obserwujesz cukry

Pamiętaj, że wartości mogą się różnić w zależności od użytych składników – np. więcej mozzarelli podniesie kaloryczność, a dodatkowa porcja szpinaku wzbogaci danie w żelazo. Ale ogólnie to naprawdę zbilansowane danie!

Często zadawane pytania

Ojej, ileż ja już razy odpowiadałam na pytania o ten przepis! Zebrałam te najpopularniejsze, żebyście mieli wszystko w jednym miejscu:

Czy można użyć mrożonego szpinaku?

Oczywiście! Ja często tak robię, gdy sezon na świeży już minął. Ważne, by go najpierw rozmrozić (np. wstawiając na noc do lodówki) i dobrze odcisnąć – najlepiej przez sitko, a potem jeszcze ręcznie wykręcając w czystej ściereczce. Inaczej farsz będzie za rzadki. Z mojego doświadczenia 250 g mrożonego szpinaku odpowiada 200 g świeżego.

Jak zawinąć pierś, żeby farsz nie wypadł?

Mam na to swój sposób! Najpierw rozbijam mięso tak, by było możliwie równe, potem układam farsz w linii pośrodku. Zawijam od boku, potem „zapinam” brzegi i dopiero wtedy zabezpieczam wykałaczkami. Najlepiej użyć 2-3, wbijając je na skos. I pamiętajcie – nic się nie stanie, jeśli trochę sera wycieknie podczas pieczenia, to dodaje charakteru!

Czy mogę przygotować danie dzień wcześniej?

Tak, ale z małym trikiem! Przygotowuję piersi do etapu smażenia, a piekę dopiero przed podaniem. Takie półprodukty trzymam w lodówce maksymalnie 12 godzin. Jeśli chcesz przygotować wcześniej całe danie, odgrzej je w piekarniku z dodatkiem łyżki bulionu lub wody, by nie wyschło.

Co zrobić, gdy nie mam suszonych pomidorów?

Spokojnie! Świetnie sprawdzą się pieczone czerwone papryki z słoika (2 łyżki pokrojonych) albo nawet zwykłe pomidory koktajlowe pokrojone w kostkę i podsmażone z czosnkiem. Eksperymentujcie – to dopiero połowa zabawy!

Print