Soczysty kurczak w sosie barbecue – pieczony w 30 minut!

Pamiętam, jak pierwszy raz przygotowałam kurczaka w sosie barbecue z piekarnika dla mojego męża – był zachwycony! Od tamtej pory to nasz hit na szybkie i pyszne obiady w tygodniu. Sekret tkwi w prostocie – kilka podstawowych składników, minimalne sprzątanie po gotowaniu, a efekt smakuje jak z najlepszej amerykańskiej restauracji.

Kurczak w sosie barbecue z piekarnika to mój sprawdzony sposób, gdy nie mam czasu ani ochoty na skomplikowane dania. Soczyste mięso w słodko-wędzonym sosie zawsze wychodzi idealnie, a zapach piekącego się kurczaka wypełnia cały dom. Uwielbiam to danie za jego uniwersalność – świetnie smakuje zarówno z pieczonymi ziemniakami, jak i świeżą sałatką.

Dlaczego pokochasz ten przepis na kurczaka w sosie barbecue z piekarnika

To danie to prawdziwy hit w mojej kuchni, a szybko przekonasz się dlaczego:

• Gotowe w mniej niż godzinę – idealne na wieczorne przepadanie czasu
• Zaledwie 6 składników, które pewnie masz już w kuchennej szafce
• Zero stresu – nawet początkujący kucharz sobie poradzi
• Prawie żadnego sprzątania – jedna blacha i gotowe!

Proste składniki, wielki smak

Uwielbiam, jak te zwykłe produkty tworzą coś niezwykłego! Podstawowy sos barbecue (u mnie zawsze stoi w lodówce), odrobina oliwy i kilka przypraw – a efekt smakuje jak z najlepszej amerykańskiej knajpy. Sekret? Wędzona papryka dodaje temu daniu tej magicznej, głębi smaku, którą wszyscy uwielbiają.

Idealny na szybki obiad

W środku tygodnia, gdy czas nagli, ten kurczak to moje zbawienie. Wystarczy 10 minut przygotowania, wrzucasz do piekarnika i masz czas na milion innych rzeczy. A najlepsze? Możesz go podać praktycznie z czymkolwiek – u nas najczęściej ląduje z ziemniakami z piekarnika albo prostą sałatką. Zawsze smakuje wyśmienicie!

Składniki na kurczaka w sosie barbecue z piekarnika

Oto wszystko, czego potrzebujesz – uwierz mi, to naprawdę niewiele! Dokładnie takie proporcje stosuję od lat i zawsze wychodzi idealnie:

• 4 filety z kurczaka (około 500 g) – ja zawsze wybieram średniej wielkości, żeby równo się upiekły
• 1/2 szklanki ulubionego sosu barbecue – u mnie obowiązkowo wędzony!
• 2 łyżki oliwy z oliwek – extra virgin, to ma znaczenie
• 1 łyżeczka papryki wędzonej – to właśnie ona nadaje ten cudowny, dymny posmak
• 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego – możesz też użyć świeżego, ale granulowany lepiej się łączy
• Sól i pieprz do smaku – ja zawsze dodaję solidną szczyptę obu

Ewentualne zamienniki

Nie masz któregoś składnika? Spokojnie, ja też czasem improwizuję:

• Sos barbecue – miodowy albo pikantny zamiast klasycznego? Jak najbardziej! Uwielbiam czasem dodać odrobinę miodu do zwykłego sosu.
• Oliwa z oliwek – zwykły olej słonecznikowy też się sprawdzi, ale oliwa daje lepszy aromat.
• Papryka wędzona – jeśli nie masz, zwykła słodka papryka + odrobinę płynnego dymu zadziała cuda.
• Filety z kurczaka – u mnie czasem lądują też udka, tylko wtedy piekę je dłużej, około 40 minut.

Pamiętaj – gotowanie to zabawa, nie bój się eksperymentować! Choć przyznam, że ta wersja podstawowa rzadko mnie zawodzi.

Jak przygotować kurczaka w sosie barbecue z piekarnika

Gotowanie tego dania to czysta przyjemność – prostsze już chyba nie może być! Oto moje sprawdzone kroki, które gwarantują soczystego kurczaka w pysznym sosie.

Przygotowanie marynaty

To najważniejszy etap – uwierz mi, warto poświęcić mu chwilę uwagi:

1. W średniej misce wymieszaj dokładnie oliwę, sos barbecue, paprykę wędzoną i czosnek.
2. Dopraw solą i pieprzem – ja zawsze próbuję marynatę na palcu (ostrożnie, to mocne!).
3. Dodaj filety i dokładnie obtocz je w sosie – używam do tego rąk, żeby nic nie stracić.

Marynowanie można zostawić na 10 minut, ale jeśli masz czas – godzinę w lodówce i smak będzie jeszcze lepszy!

Pieczenie kurczaka

Teraz czas na magiczne przemiany w piekarniku:

1. Rozgrzej piekarnik do 200°C – to kluczowe, żeby kurczak się nie wysuszył.
2. Ułóż filety na blasze wyłożonej papierem – zostaw między nimi trochę miejsca.
3. Piecz 25-30 minut – sprawdzaj widelec po 25 minutach, sok powinien być klarowny.

Mój sekret? Pod koniec pieczenia włączam grill na 2 minuty, żeby sos się pięknie przyrumienił. Uważaj tylko, żeby nie przypalić!

Propozycje podawania

Ten kurczak to prawdziwy mistrz towarzystwa – pasuje do wszystkiego! Oto moje ulubione sposoby podania, które zawsze robią furorę:

• Z pieczonymi ziemniakami – moje must have! Kroję ziemniaki w ćwiartki, mieszam z oliwą, solą i rozmarynem, wrzucam do piekarnika 10 minut przed kurczakiem. Perfekcyjna harmonia smaków.
• Z chrupiącą sałatką colesław – lekka kwasowość idealnie równoważy słodycz sosu barbecue. Mój szybki trik? Dodaję odrobinę soku z limonki do śmietany.
• Z grillowanymi warzywami – cukinia, papryka i bakłażan upieczone razem z kurczakiem to u nas hit lata. Wystarczy pokroić, skropić oliwą i wsadzić na tą samą blachę.

A jeśli masz ochotę na prawdziwą amerykańską ucztę – podaj kurczaka z kukurydzą z grilla i domowymi frytkami. Zawsze działa!

Przechowywanie i odgrzewanie

Zdarza mi się przygotować większą porcję tego kurczaka – na szczęście świetnie się przechowuje! Oto moje sprawdzone sposoby:

Po ostudzeniu (ale nie całkowicie zimne!) wkładam do szczelnego pojemnika i trzymam w lodówce maksymalnie 3 dni. Uwaga – jeśli dodałeś świeży czosnek, najlepiej zjeść danie w ciągu 2 dni.

Odgrzewanie to sztuka – piekarnik to mój pierwszy wybór:

• Rozgrzej do 180°C
• Ułóż kurczaka na blasze wyłożonej papierem
• Skrop odrobiną wody lub bulionu, żeby nie wyschnął
• Podgrzewaj około 10-15 minut

W nagłych wypadkach używam mikrofalówki, ale wtedy kurczak traci chrupkość. Mój trik? Podgrzej najpierw na małej mocy, a na koniec włącz grill na minutę, żeby odzyskał teksturę.

Mała rada od serca – jeśli masz trochę sosu barbecue, polej kurczaka dopiero po odgrzaniu. W ten sposób unikniesz przypalenia i zachowasz świeży smak!

Wartości odżywcze

Kurczak w sosie barbecue to nie tylko pyszne, ale też całkiem zdrowe danie! Oto przybliżone wartości odżywcze dla jednej porcji (1 filet):

• Kalorie: około 250 kcal
• Białko: 25 g – świetne źródło budulca dla mięśni
• Tłuszcz: 10 g (tylko 2 g nasyconego)
• Węglowodany: 12 g
• Cukry: 8 g – głównie z sosu barbecue
• Sód: 450 mg

Pamiętaj, że te wartości mogą się różnić w zależności od użytych składników. Na przykład:

• Jeśli użyjesz sosu barbecue light – zmniejszysz cukry i kalorie
• Dodanie więcej oliwy podniesie wartość tłuszczu
• Świeży czosnek zamiast granulowanego da więcej korzyści zdrowotnych

Mój dietetyk zawsze powtarza, że najważniejsze to zachować umiar – ten kurczak świetnie wpisuje się w zbilansowaną dietę, zwłaszcza jeśli podasz go z dużą porcją warzyw!

Często zadawane pytania

Oto odpowiedzi na pytania, które najczęściej dostaję od znajomych i czytelników o tym przepisie – może któreś z nich właśnie chodzi Ci po głowie!

Czy można użyć mrożonego kurczaka?

Oczywiście! Ale ważne, żeby całkowicie go rozmrozić przed marynowaniem. Ja zawsze zostawiam go na noc w lodówce. Nigdy nie marynuj zamrożonego mięsa – wchłonie mniej smaku, a podczas pieczenia może puścić za dużo wody.

Jak sprawdzić, czy kurczak jest już upieczony?

Mam dwa niezawodne sposoby:

1. Wbij widelec w najgrubsze miejsce – jeśli wycieka klarowny sok, a nie różowy, to znaczy że gotowe
2. Używam termometru kuchennego – idealna temperatura wewnętrzna to 75°C

Pamiętaj, że kurczak jeszcze trochę „dochodzi” po wyjęciu z piekarnika!

Czy można przygotować marynatę dzień wcześniej?

Tak, i nawet polecam! Marynata w lodówce zyskuje na głębi smaku. Wystarczy wymieszać składniki, włożyć do słoika i przechowywać do 3 dni. Tylko dodaj kurczaka najwyżej na godzinę przed pieczeniem, żeby nie zmiękł za bardzo.

Co zrobić, jeśli nie mam papryki wędzonej?

Nic straconego! Możesz:

• Zastąpić zwykłą słodką papryką + 1/4 łyżeczki płynnego dymu
• Dodać więcej czosnku i odrobinę kuminu dla głębi smaku
• Użyć gotowej mieszanki przypraw do grilla

Ale jeśli możesz, koniecznie zaopatrz się w paprykę wędzoną – to naprawdę robi różnicę!

Jak długo można przechowywać upieczonego kurczaka?

W lodówce do 3 dni w szczelnym pojemniku. Możesz też zamrozić – ja pakuję porcje w folię aluminiową, a potem do woreczków. W zamrażarce wytrzyma do 2 miesięcy. Odgrzewam potem w piekarniku, żeby zachować chrupkość.

Print